Ubrania, zakupy i zagubione w uliczkach
Ubrania, zakupy i zagubione w uliczkach
Miejsce: Palma de Mallorca
Temperatura: 30°C
Nastrój: Wyluzowane, ciekawe świata
Dzisiejsze zajęcia upłynęły nam pod znakiem mody i zakupów. Uczyliśmy się nazw ubrań, kolorów, a także tego, jak powiedzieć, co kupujemy. Od prostych rzeczy jak camiseta (koszulka), pantalones (spodnie), po bardziej szczegółowe jak vestido de verano czy chaqueta ligera.
Ćwiczyłyśmy pytania i odpowiedzi:
— ¿Cuánto cuesta esta falda?
— Me gustaría comprar unos zapatos.
Miło było połączyć naukę z czymś, co naprawdę może się przydać — w końcu sklepy tu kuszą na każdym kroku.
Po lekcjach wybrałyśmy się na spacer po mieście. Tym razem bez konkretnego celu — po prostu chciałyśmy pobłądzić po wąskich uliczkach Palmy. Kręte alejki, kolorowe okiennice, małe sklepy z lokalnymi produktami. Czasem nagle wychodziłyśmy na mały plac pełen zieleni, czasem trafiałyśmy na ukrytą kawiarenkę.
To był spokojny dzień, bez wielkich atrakcji, ale właśnie przez to wyjątkowy. Palma powoli staje się dla nas miejscem, w którym można po prostu być — nie tylko zwiedzać.
Jutro kolejne wyzwania. Buenas noches, amigos!
Komentarze
Prześlij komentarz