Ślady angielskiego romantyzmu…
Podczas zwiedzania Valetty, stolicy Malty, natrafiłem na niepozorną, ale niezwykle ciekawą pamiątkę literacką – tablicę upamiętniającą Samuela Taylora Coleridge’a, jednego z najwybitniejszych poetów angielskiego romantyzmu. Znajduje się ona na murze anglikańskiej katedry św. Pawła (St. Paul's Anglican Cathedral), nieopodal centrum miasta.
Coleridge, autor słynnego „Pieśni o starym żeglarzu” (The Rime of the Ancient Mariner), przebywał na Malcie w latach 1804–1805, pełniąc funkcję sekretarza do spraw publicznych gubernatora Malty, Sir Alexandra Balla. Okres ten był dla niego zarówno ucieczką od napięć życia w Anglii, jak i próbą odzyskania zdrowia – fizycznego i psychicznego.
Warto przypomnieć, że Coleridge był częścią słynnej grupy literackiej znanej jako poeci jeziorni (Lake Poets), obok Williama Wordswortha i Roberta Southeya. Choć nazwa grupy pochodzi od Krainy Jezior w północno-zachodniej Anglii, z którą byli związani, ich wspólnota opierała się bardziej na ideach niż na formalnym programie literackim. Poeci ci zapoczątkowali nowy nurt w poezji – pełen refleksji, duchowości, zachwytu nad naturą i krytyki cywilizacji przemysłowej.
Tablica w Valetcie upamiętnia mniej znany, „śródziemnomorski” epizod w życiu Coleridge’a. To wzruszające miejsce dla każdego miłośnika literatury – świadectwo, że ślady romantyzmu można znaleźć nie tylko w angielskiej naturze, ale i na słonecznych ulicach Malty. Spacerując wśród zabytkowych murów Valetty, łatwo sobie wyobrazić, jak Coleridge przemierzał je ponad dwieście lat temu, szukając spokoju, refleksji i inspiracji.
Komentarze
Prześlij komentarz