Z wizytą w Fuengirola
Podczas mojego pobytu w Fuengiroli miałam okazję zanurzyć się w hiszpańskiej kulturze i atmosferze tego nadmorskiego miasteczka. Po spacerze po malowniczym wybrzeżu, zatrzymałam się na cudowny obiad w restauracji tuż przy samej plaży. Miejsce to miało niepowtarzalny klimat – dźwięk fal, zapach morza i widok na rozległą plażę sprawiały, że każdy kęs posiłku był jeszcze przyjemniejszy.
Specjały hiszpańskiej kuchni, które miałam okazję spróbować, były wyjątkowe. Na początek skosztowałam *tapas* – małych przekąsek, które w Hiszpanii są prawdziwą tradycją. Każda porcja była przygotowana z lokalnych składników, świeżych ryb i owoców morza. Następnie zamówiłam *paellę*, która była prawdziwym arcydziełem. Bogata w smaki, z dużą ilością owoców morza i aromatycznymi przyprawami, stanowiła kulinarne doświadczenie, którego długo nie zapomnę.
Atmosfera w restauracji była wyjątkowa – oprócz pysznego jedzenia, poczułam się otoczona ciepłem hiszpańskiej gościnności. Kelnerzy byli uprzejmi, a cała obsługa bardzo pomocna. Chwile spędzone przy stole były relaksem i prawdziwą ucztą nie tylko dla podniebienia, ale i dla zmysłów. Fuengirola, z jej urokiem i smakami, na pewno na długo pozostanie w mojej pamięci jako jedno z tych miejsc, do których chce się wracać.
Komentarze
Prześlij komentarz